15.10.12

Co piją agenci czyli o Bondzie i Heńku.


W tym roku mija 50 lat odkąd Bond wszedł na ekrany kin, a przy okazji jest już nowy film o Bondzie - Skyfall. Kinową historię legendarnego agenta można podziwiać na objazdowej wystawie,  można odmierzać czas  jak Bond nosząc nową Omegę, można kupić sobie Bollingera 2002 w okazjonalnym, limitowanym opakowaniu.  A gdy ktoś nie ma 7 tys zł na zegarek, albo  650 na szampana, to może zawsze poczuć się jak Bond pijąc Heinekena, którego zamawia Daniel Craig zamiast tradycyjnej vodka martini.
Wstrząsające? 


Historia Bonda to oprócz historii tego kogo zabił, z kim się przespał, to w równej mierze, albo nawet bardziej, historia tego co pija, a jak wszyscy wiemy, Bond potrafi pić!

Coctaile: Pierwszym zamówionym przez Bonda drinkim był...Americano. Potem oczywiście przyszła pora na osławione "wstrząśnięte, nie zmieszane" vodka martini, i jego własny wynalazek Vesper martini, w ktorym zamiast martini jest Lillet. Jest jeszcze Old Fashion i Negroni. Z mniej skomplikowanych lubił Scotch&Soda

Wino: Największy jak dotychczas związek ma Bond z Bollingerem, który pije przede wszystkim w filmach, Od zwykłego NV przez Grande Année, aż po RD '69 w Moonrakerze. Z ostatnich warto wymienić La Grande Année 1990 który wypija dwukrotnie, w Casino Royale, a wcześniej w Świat to za mało. 
Dom Perignon pierwszy raz pojawia się w książce Moonraker, w której Bond raczy się dwa razy butelką z 1946.  1955 to osławiony i stereotypowy rocznik, który wystąpił w Doktorze No w 1962r. 
Bond nie pogardzi również  dobrym Bordeaux, jak Chateau Mouton Rotschild 1947 w Goldfinger. W pociągu do Czarnogóry w filmowym Casino Royale, Bond raczy się butelką Chateau Angélus 1982.

scena z Człowieka ze złotym pistoletem. copyright: www.007museum.com
                             

Wódka: To przede wszystkim składnik vodka martini, które Bond preferuje dobrze wstrząśnięte, Smirnoff pojawia się pierwszy raz właśnie w tej roli w Doktorze No, i występuje w wielu filmach, w Operacji piorun jest na lodzie razem z Cinzano. 
Stolichnaya w Zabójczym widoku pojawia się parokrotnie, a z ciekawostek - w filmie W obliczu śmierci zostaje on uraczony martini ze stoli i chloralu wodzianu. 

Piwo: no i wreszcie! Co z tym piwem? Znajomi się trochę mi burzą oglądając reklamę Heinekena w tv, z Danielem - Bondem w roli głównej, czyżby się aż tak skiepścił i zaprzedał koncernowi? To taki nie gentelmański napitek, dobry na mecz w tv z paczką czipsow.. no? 
Z Heinekenem Bond związany jest już od 14 lat, ale dotychczas ten związek byl raczej komercyjny, reklamy Heinekena z Bondem w tle, plakat do Świat to za mało z napisem "Pewne rzeczy nie powinny być wstrząsane ani mieszane". Bond pierwszy raz pije holenderskiego lagera w Skyfall, a to że lagera preferuje (bardziej niż tradycyjne anglieskie ale) wiemy już z książek - Red Stripe'a (jamajski lager głównie znany ze sponsorowania Parady w Notting Hill) pił w Człowieku ze złotym pistoletem i Doktorze No, notabene pił go również w filmie Doktor No, Löwenbräu pił w Goldfingerze i w opowiadaniu W obliczu śmierci. Najbardziej wysublimowanym piwem Bonda jest Millers High Life, które nazywa "szampanem piw", pijąc je gdy ma coś do załatwienia w Stanach, w opowiadaniu 007 in New York, i w powieści Diamenty są wieczne. 

No, jest z czego wybierać, chyba skoczę do monopolowego. Gdyby ktoś chciał sobie poczytać więcej to jest książka o Drinkach agenta 007 i fajny blog  a przy okazji picia wybranych bondowskich trunkow można sobie zapodać piosenkę do Skyfall by Adele.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz