25.11.12

Moja mała buntowniczka.


Wiemy, że wino to coś co, jak sztuka, lub muzyka, nie daj Boże polityka, łączy albo dzieli. Wokół każdej otwartej butelki jest zawsze zamieszanie, zwłaszcza u mnie, bo ja często działam na przekór. Dla zasady. Mam własny gust, moje i tylko moje preferencje, i jeśli ktoś się nie zgadza, to tam są drzwi, hurra, reszta jest dla mnie! Chyba każdy bez wyjątku wydaje opinię o winie, które właśnie otworzył, ale zaraz.. czy to znaczy, ze mam ślepo przyjmować do wiadomości ich skale, punkty i medale? I czy jest ich sens, skoro, jak ostatnio Mariusz Boguszewski pisząc o Grand Prix Magazynu Wino, stwierdził, że pozamieniałby nagrodzone wina miejscami, a niektórych by wcale nie dopuścił do degustacji? Jaki jest sens trendów i ocen? Buntowniczka we mnie protestuje, gdy Wine Spectator publikuje swą coroczną listę najlepszych win. Butelka Kosta Browne Pinot Noir 2009 kosztowała "przed Parkerem" $106, dwa miesiące po wejściu na zeszłoroczne pierwsze miejsce  kosztowało $210, a dzisiaj już $302. Na opublikowanej kilka dni temu tegorocznej liście króluje Shafer Relentless 2008, którego dziś można kupić za $68. Zapewne nie na długo. Wrrrrr..
Zachwyt nad Bordeaux? Wolałam RPA. Sauvignon blanc z Marlborough? Błee, ja wtedy sięgałam po Grunera.  Kiedy jedynym czerwonym winem w UK zdawała się być Rioja, omijałam ją z daleka. Jak mam wierzyć, że trafię na dobra butelkę, skoro hektolitrami zalewa kraj, nieubłaganie staczając się w stronę mierności? Dzisiaj wolimy Priorat, odkrywamy Bierzo, a jak wolimy coś pełniejszego, czeka nas Ribera , lub Sardon del Duero. Sięgnęłam zatem po Rioję. A właściwie dwie. Oceniane i ocenione, wyróżnione. Jak przystało na rozdwojenie jaźni, mała buntowniczka założyła się ze mną, że nie zasługują na punkty. Dobrze, zakład stoi.

Na piewrszy ogień poszła Cerro Anon Crianza 2009Bodegas Olarra. Rocznik 2010 dostał nagrodę International Trophy 2012 magazynu Decanter, w kategorii Red Spanish varietal under 10. Rioja to bardzo popularna, ludzie ją chętnie kupują, (często ze względu na cenę) a turyści ponoć uwielbiają odwiedzać bodegę, podziwiając jej modernistyczny charakter. popularna, zatem nie moja, i co, warta nagrody? 


Kolor średnio intensywny, wiśniowy, nos elegancki, owocowy, słodki, przewaga czerwonych owoców, porzeczki, tarty wiśniowej, jest też custard, sos waniliowy, w tle goździki, i po chwili ocet balsamiczny. Początkowo usta świeże, ale po chwili przykryte masywnym dębem, taniny wszechobecne i smukłe.13,5% jest dobrze wyważone, daje o sobie znać, ale zaraz ustępuje miejsca lekkiej nucie owocowej, za którą nadążają wszystkie beczkowe aromaty przypraw, z korą chińskiego cynamonu i słodką wanilią na czele., przewaga dębu amerykańskiego dała o sobie znać, co bardzo zbliża ją do mojej ulubionej Ribery. Długie, nos trochę bardziej subtelny niż ciało, całość była miłą niespodzianką. 1:0 dla wina, zdecydowanie warte nagrody, w kategorii cenowej nie do zbicia. 














Drugą była Dinastia Vivanco Reserva 2005. Dostała 91 punktów od Roberta Parkera z Wine Spectator i  złoty medal na Concours Mondial Bruxelles, na co oczywiście nieco się zjeżyłam i podchodziłam do niej przez dwa miesiące. Wczoraj na kolację był stek i wołał: daj mi coś mocnego..




Głęboki równomierny kolor, z intensywnym świeżym nosem owoców lasu, jagód i porzeczek, słodkich przypraw, do tego wzbogacone nutą lukrecji. Usta bardzo świeże, momentalnie głębokie,  od razu czuć wielowarstwowość. Okrągłe i jedwabiste taniny, smak gorzkiej czekolady, czarnych owoców; w długiej końcówce ściółka lasu. Pełne i znakomite, choć mogłoby jeszcze spokojnie poleżeć. Nie żałuję, że otworzyłam, bo ze stekiem było świetne..szkoda, że nie mam drugiej butelki, żeby odkorkować za pięć lat. 91 punktów? Ja też bym wysoko oceniła, nie tylko dlatego, że w pierwszym łyku już czuć jego wielkość, ale dlatego, że jeszcze długo pożyje.












2:0 dla win i dla ocen jurorów. Dla mnie 1:1 za wybór Rioj'y. Skoro ostatnio Parkerowskim numer 1 był Pinot Noir z Kaliforni, dla mnie czas na Oregon lub Kanadę. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz